Do niedawna posiadałam tani chiński dusik z koralikami tzw. Kocie oko, czyli z tajemniczym przebłyskiem. Był fajny, ale z racji swojej ceny wyjątkowo nietrwały, postanowiłam go sobie przerobić po koralikowemu, żeby przedłużyć mu życie. W oryginalnej wersji wyglądał podobnie, tyle, że wszystko było metalowe. Zastąpiłam bazę sznurem dwu koralikowym herringbone (jak wykonać tu). Wygląda teraz lepiej i aż chce się go założyć - metalowe elementy są zabezpieczone, więc nie będzie też brzydko zmieniać koloru podczas noszenia.
Mnie ten minimalizm, zwłaszcza w lato bardzo się podoba. Warto w podobny sposób potraktować każdą biżuterię, która zna ząb czasu, przestała nam się podobać, bądź się zepsuła.
Polecam każdemu dać tym klejnotom drugie życie, może nawet w ciekawszej odsłonie niż oryginał....... ??? A Wy co robicie z biżuterią, której nie nosicie, która wyszła już z mody ?
Moja czeka na mój własny osobisty Project Beading runway
Wiem, że jest prosty, to żadne rękodzieło, ale podoba mi się i wciaż mogę go nosić.
Szukaj na tym blogu
piątek, 31 lipca 2015
wtorek, 21 lipca 2015
Rzecz o tulipanach komplet w duchu herringbone / Tulip herringbone jewerlly set
Od czasu obejrzenia pierwszego odcinka "Wspaniałego stulecia" mam natłok inspiracji - każda ściana pokazana w filmie woła o wykorzystanie jej motywów w biżuterii. Nawet główne postaci namaiwiają do tego. Motywem przewodnim wszelkiej iście sułtańskiej biżuterii pozostaje niezmiennie tulipan, nawet serialowy Sulejman Wspaniały mówi, że to kwiaty sułtańskie (Nota bene mówi to przy okazji wręczania naszyjnika z tulipanami swojej siostrze Hatice w ramach prezentu ślubnego, to piękny naszyjnik - ale o nim w kolejnych postach, gdyż z pewnością doczeka się repliki w moich zbiorach). Muszę też przyznać, że lubię Sulejmana jako postać gdyż w czasie wolnym tworzy biżuterię :) Tak - właśnie biżuterię, co mnie naprawdę fascynuje. No więc byłam tak zafascynowana, że postanowiłam poszukać czegoś w temacie w moich książkach, zdjęciach z podróży itd.
Sami zobaczcie, co znalazłam w zbiorach zdjęć z moich wakacji:
Okazuje się, że tulipan to naprawdę ważny kwiat dla Turcji, nie tylko jest symbolem narodowym, ale również niezmiennie pojawia się jako motyw przewodni w kulturze, bo symbolizuje harmnonię i prostotę. Skąd się wziął ? Podobno z Turcji, ale okazuje się, że oryginalnie rósł sobie w Chinach, a nazwa pochodzi od turbanów. Ja odnalazłam go również na zdjęciach z moich wakacji kilka lat wstecz w Grecji, a konkretnie z wycieczki do Turcji. Z tego co pamiętam można było kupić sobie kafelki z motywem tych kwiatów i inne rzeczy do postawienia w domu ;)
Skąd Tulipan dotarł do Europy ? Otóż w czasach Sulejmana wielu ambasadorów podróżowało do Turcji i przywieźli je do Europy, gdzie zazdrość i ogromna konkurencja spowodowały, że w Holandii zaczęto uprawę na ogromną skalę. Ich popularność była tak wielka, że pojawiły się spekulacje i kwiaty te były też wystawiane na aukcjach na giełdzie. Były tak ważne, że każdy kto chciał coś znaczyć musiał takie kwiaty mieć w swoim ogrodzie, a ich cena były zawrotne ;) Jak można się domyślać tulipan stał się kwiatem elitarnym i towarem luksusowym. Więcej na ten temat możecie przeczytać tu (polecam to naprawdę ciekawe)
http://limba.info.pl/2015/03/tulipan-kwiat-zguby-milionera/Tulipany
No ale nie o tym chciałam głównie pisać - to tylko gorączka tulipanowa dała o sobie znać.
W tym duchu, chociaż to może nie do końca tak wygląda, ale z tulipanem mi się kojarzy powstał prosty komplet w technice herringbone.
Korzystając z tutka na sznur herringbone i różnej wielkości koralików wykonujemy coś w rodzaju sznura koralikowego
Oto gotowy kolczyk bez bigla i dodatkowych elementów
A to bransoletka bez zapięcia
A tu całość już po uzupełnieniach - nie wiem jak dla Was, ale dla mnie wygląda to trochę jak tulipian:
Wkrótce więcej tulipanowego szału ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)