Październik jest miesiącem różańcowym, poświęconym modlitwie różańcowej.
Nie przypadkiem wybrałam więc ten motyw, żeby uczcić pewne radosne wydarzenie mające miejsce w moim otoczeniu właśnie w październiku, a mianowicie poświęcenie nowego piętra przedszkola. Projekt ten będzie też na widoku wielu ludzi, co zresztą było przeze mnie zakładane, mam też nadzieje, że przetrwa w tej formie co najmniej 100 lat na pamiątkę i w intencji modlitwy za wszystkie dzieci, rodziców i wychowawców :)
Różaniec kojarzy się z różami, co zresztą jest uzasadnione bo jego nazwa wywodzi się właśnie od tego słowa z łac. rosarium, ogród różany, a więc podstawowymi barwami jakie wybrałam na potrzeby projektu to odcienie różu, czerwieni, złota i szarości - od razu trochę pod kolor tego co się dzieje za oknem ;)
Krzyż został wypleciony z użyciem tego tutorialu (LINK) i jest absolutnie fantastyczny, został także usztywniony klejem do biżuterii, kwiaty są elementem zapożyczonym z kuli kwiatuli od Weraph, pierwotnie miała być to cała kula, ale faktycznie była za duża, więc zdecydowałam się na wykorzystanie fragmentu, dziękuję Weroniko za pomoc :)
Kaboszon z Matką Boską opleciony został standardowym splotem peyote, podobnie jak kulki - elementy samego łańcucha.
Projekt ten zajął mi trochę czasu, ale jestem zadowolona z wyników ;)